Weekendowy Partyzant

O ASG, militariach, survivalu i sprzęcie outdoorowym.

Moje pierwsze rakiety ze świerku

Published by ross154 under , , on 05:28
W pierwszy weekend nowego 2011 roku wybrałem się na spacer do pobliskiego lasku.
Generalnie chciałem przetestować pewne urządzenie, ale o tym napiszę innym razem.
Przy okazji tego spaceru chciałem też sprawdzić zrobienie na szybko rakiet z bocznych gałęzi świerku.

Chodziło mi o coś takiego:
Znalezione w Survival_Evasion_Recovery.pdf który jest umieszczony w IBR :)

Śniegu było sporo więc bez problemu i będzie można sprawdzić ich użyteczność.

Generalnie chciałem sprawdzić jak będzie się chodzić w tym w głębokim śniegu i w jakim stopniu to zamaskuje moje ślady na śniegu.

Pierwszym problemem było odnalezienie odpowiedniego świerka, niestety w moim lasku nie było zbyt wiele drzew iglastych tak więc nie bardzo miałem z czego wybierać i brałem to co było.
Dodatkowo utrudniłem sobie budowę raków rezygnując ze sznurka, postanowiłem poplątać gałązki ze sobą.
Z braku laku wyciąłem i poplątałem sobie coś takiego:

Druga sztuka wyszła trochę gorzej:


Po dodaniu wiązań



Dumny z błyskawicznej konstrukcji i budowy zrobiłem kilka kroków:

Biegać by się w tym nie dało :D
Poza tym trzeba uważać jak się stawia kroki tak aby pierwszy but "uzbrojony" w rak nie nastąpnął na drugi.
Zatem szybki marsz jest bardzo utrudniony.
Zapaść w śnieg się nie zapadłem.
Ślady rzeczywiście były ładnie zamazane, idąc w kilka osób trudno byłoby określić po śladach ile osób przeszło.


Po ok 5-8 metrach moja konstrukcja rozpadła się.


P.s. Po moim przygodach z rakietami Ver.1 znalazłem bratni blog o podobnym temacie :
http://pj-rundown.blogspot.com/2010/12/rakiety-sniezne-z-gaezi-swierkowych.html

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Facebook

Podglądacze ;)

Liczba wyświetleń stron

Prenumerata na Email

Where am I?

Ostatnio czytam

Ostatnio czytam
Podręcznik sztuki przetrwania - Raymond Mears