Koncepcja walki w nocy
Published by ross154 under asg, maskowanie, projekty on 02:42
Przyznam się że są to moje luźne rozmyślanie w tym temacie. Nie pomysłu na skuteczną walkę w nocy bez użycia noktowizora. W chwili obecnej nie posiadam takowego, mocno zastanawiam się nad stosunkiem ceny i częstości wykorzystania go na akcjach.
Walka w nocy oddziały z noktowizorem kontra bez noktowizora będzie niestety raczej z góry przesądzona. Możemy mieć szanse jeżeli strona przeciwna również nie będzie posiadała noktowizora.
Naszą pozycje mogą zdradzić światła, nie chodzi tu o zwykłe świecenie latarką. W nocy trudniej jest ustalić własna pozycję, będziemy częściej sprawdzać mapę papierową bądź elektroniczną. Przy mapie papierowej będzie zdradzać nas światło z latarki, przy elektronicznej światło z ekranu.
Możemy z tym walczyć korzystając np. światło czerwone w latarce. Przy mapie elektronicznej można spróbować znaleźć nocny tryb wyświetlenia mapy taki tryb ma np. Battetac, ew możemy nałożyć czerwoną folię na ekran.
Aby się nie gubić można skorzystać z tzw kocich oczu doszytych z tyłu czapek normalnie zasłoniętych rzepem który na polecenie dowodzącego byłby odsłaniane. Przy dłuższych marszach można wykorzystać sznurek który byłby trzymany przez członków drużyny idących w konkretnym szyku. Sznurek od razy kontrolowałby odległości pomiędzy ludźmi
Alternatywą noktowizora (która niestety jest dużo gorsza) może być użycie kamery z funkcją NightShot Plus (Sony) lub Colour Night View (Panasonic) – Przynajmniej łatwiej będzie małżonce wytłumaczyć taki zakup :D
Używana kamera cyfrowa to ok. 100zł.
Można tez pomyśleć o mikrofonie kierunkowym który możemy wykorzystać także w dzień.
Jednak beż noktowizora będzie ciężko...
p.s. na koniec ciekawostka:
Ludzie będą widzieć w nocy. Wystarczą krople do oczu. Nad projektem czuwa wojsko. Wykorzystując ten sam mechanizm co u Malacosteus niger, głębinowej ryby z gatunku wężowatych, udało się wzmocnić oczy małych ssaków. Teraz czas na ludzi - czytamy na discovermagazine.com. W oczach tej odkrytej w latach 90. ryby znaleziono chlorofil. Prawdopodobnie zasymilowała go z bakterii kryjących się w jedzeniu . Zaczęła go też używać jako środek pozwalający widzieć w podczerwieni. Zieleń chlorofilu pozwala wyłapać umykające naszym oczom w ciemnościach promieniowanie podczerwone - informuje physorg.com. Na wyniki badań nad widzącymi w ciemności rybami trafił w 2004 roku oftamolog z Columbia University Medical Center dr Ilyas Washington. Rozpoczął eksperymenty na królikach i myszach, wprowadzając do ich oczu chlorofil. Zadziałało i laboratoryjne zwierzęta zaczęły lepiej widzieć w słabym świetle. Teraz dr Washington pracuje nad kroplami do oczu, czyli najmniej inwazyjną metodą dostarczania chlorofilu - czytamy na serwisie. Z myślą o wykorzystaniu tego odkrycia na polu walki, jego sponsorem stał się amerykański departament obrony.
Walka w nocy oddziały z noktowizorem kontra bez noktowizora będzie niestety raczej z góry przesądzona. Możemy mieć szanse jeżeli strona przeciwna również nie będzie posiadała noktowizora.
Naszą pozycje mogą zdradzić światła, nie chodzi tu o zwykłe świecenie latarką. W nocy trudniej jest ustalić własna pozycję, będziemy częściej sprawdzać mapę papierową bądź elektroniczną. Przy mapie papierowej będzie zdradzać nas światło z latarki, przy elektronicznej światło z ekranu.
Możemy z tym walczyć korzystając np. światło czerwone w latarce. Przy mapie elektronicznej można spróbować znaleźć nocny tryb wyświetlenia mapy taki tryb ma np. Battetac, ew możemy nałożyć czerwoną folię na ekran.
Aby się nie gubić można skorzystać z tzw kocich oczu doszytych z tyłu czapek normalnie zasłoniętych rzepem który na polecenie dowodzącego byłby odsłaniane. Przy dłuższych marszach można wykorzystać sznurek który byłby trzymany przez członków drużyny idących w konkretnym szyku. Sznurek od razy kontrolowałby odległości pomiędzy ludźmi
Alternatywą noktowizora (która niestety jest dużo gorsza) może być użycie kamery z funkcją NightShot Plus (Sony) lub Colour Night View (Panasonic) – Przynajmniej łatwiej będzie małżonce wytłumaczyć taki zakup :D
Używana kamera cyfrowa to ok. 100zł.
Można tez pomyśleć o mikrofonie kierunkowym który możemy wykorzystać także w dzień.
Jednak beż noktowizora będzie ciężko...
p.s. na koniec ciekawostka:
Ludzie będą widzieć w nocy. Wystarczą krople do oczu. Nad projektem czuwa wojsko. Wykorzystując ten sam mechanizm co u Malacosteus niger, głębinowej ryby z gatunku wężowatych, udało się wzmocnić oczy małych ssaków. Teraz czas na ludzi - czytamy na discovermagazine.com. W oczach tej odkrytej w latach 90. ryby znaleziono chlorofil. Prawdopodobnie zasymilowała go z bakterii kryjących się w jedzeniu . Zaczęła go też używać jako środek pozwalający widzieć w podczerwieni. Zieleń chlorofilu pozwala wyłapać umykające naszym oczom w ciemnościach promieniowanie podczerwone - informuje physorg.com. Na wyniki badań nad widzącymi w ciemności rybami trafił w 2004 roku oftamolog z Columbia University Medical Center dr Ilyas Washington. Rozpoczął eksperymenty na królikach i myszach, wprowadzając do ich oczu chlorofil. Zadziałało i laboratoryjne zwierzęta zaczęły lepiej widzieć w słabym świetle. Teraz dr Washington pracuje nad kroplami do oczu, czyli najmniej inwazyjną metodą dostarczania chlorofilu - czytamy na serwisie. Z myślą o wykorzystaniu tego odkrycia na polu walki, jego sponsorem stał się amerykański departament obrony.
0 komentarze:
Prześlij komentarz