Weekendowy Partyzant

O ASG, militariach, survivalu i sprzęcie outdoorowym.

Nocny spacer po lesie

Published by ross154 under , , on 14:11
Dziś od godz 21 wybrałem się na nocny rekonesans okolic. Za cel obrałem sobie niedaleki lasek i okoliczne nieużytki, wcześniej tam nie chodziłem tym bardziej w nocy.
Ze sobą zabrałem lornetkę (radziecki model 8x30) i noktowizor gen.1 (taki najtańszy za kilkaset złotych, oprócz tego miałem jeszcze GPS i telefon z mapami.

Czemu zabrałem lornetkę na noc?
Chciałem ją sprawdzić jak działa połączony zestaw noktowizor+lornetka, generalnie uzyskałem przybliżenie lornetki w noktowizorze ale kosztem jasności.
Poza tym sprawdziłem jej działanie w warunkach ograniczonej widoczności, w sumie byłoby widać ruch.
Przy okazji dołączać interesujący artykuł jak wybrać lornetkę nocną.
Dołączę jeszcze dyskusje na forum dot. wyboru lornetki.

Nie miałem skalibrowanych map obszaru po którym się poruszałem. Skorzystałem z programu który zaznacza ślad ścieżki - "Sports Tracker", oraz mapy offline do zorientowania się mniej więcej gdzie jestem - "Mapy Ovi"
Na początku spaceru warto na mapie zaznaczyć punkt startu na wypadek zgubienia się, co mi się nie rzadko zdarza.

Na początku szedłem polaną, sucha trawa i białe chmury zapewniły dostateczną jasność okolicy, najbliższą okolicę mogłem oglądać przy pasywnym noktowizorze bądź poprzez lornetkę.

Następnie wszedłem w las, lornetka tu się nie przyda, chowam ją do kieszeni.
Na leśnej drodze można obserwować otoczenie noktowizorem w trybie pasywnym posiłkując się czasem trybem aktywnym.

Wcześniej przez cały dzień padało tak więc suche liście nie szeleściły pod butem.
Postanowiłem zatem połazić w zarośniętym lesie, tutaj bez trybu aktywnego w noktowizorze było by ciężko. Tylko w tym trybie widzę gałązki lub inne mniejsze krzaczki które należy ominąć. Nie muszę cały czas mieć włączonego tego trybu, wystarczy go co jakiś czas włączyć na kilka sekund.

Co ciekawe w obydwu trybach pracy noktowizora widzę nieco inny obraz, w trybie aktywnym widzę krzaki w najbliższym otoczeniu, w trybie aktywnym większe obiekty położone dalej.

W lesie przy użyciu trybu aktywnego widziałem brzozę oddaloną o ok 26m. (37kroków).
W trybie pasywnym widziałem otoczenie w promieniu ok 8m.

Po ok godzince, zaczynam myśleć nad powrotem, niestety wcześniej nie zaznaczyłem punktu startu na GPS. Posiłkuje się mapą Ovi i sprawdzam swoje położenie. Ze względu na światło z ekranu komórki, kładkę się na bok i oglądam ekran tuż przy twarzy.
Po ok godzince piłem już gorącą herbatkę w domku.

.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Facebook

Podglądacze ;)

Liczba wyświetleń stron

Prenumerata na Email

Where am I?

Ostatnio czytam

Ostatnio czytam
Podręcznik sztuki przetrwania - Raymond Mears