Weekendowy Partyzant

O ASG, militariach, survivalu i sprzęcie outdoorowym.

Porównanie 1, 2 i 3 generacji noktowizorów

Published by ross154 under , , , on 14:29
W ostatnich tygodniach tak się złożyło miałem możliwość przyjrzenia się bliżej trzem noktowizorom:
  • Yukon NVMT 4, generacja 1
  • Bushnell Noktowizor Digital Stealth View 5x42, generacja2+
  • PVS-7, generacja 3.

Nie chce się za bardzo bawić w opisywanie detali bo to można sobie sprawdzić w Internecie.
Skupie się raczej na różnicach dwóch pierwszych modeli a na koniec wspomnę o trzecim.

Yukon NVMT 4, proste tanie urządzenie. Noktowizor bez powiększenia i bardzo dobrze. Po zamocowaniu go bardzo wygodnie się z nim chodzi, do tego jest mały i lekki. Jednym słowem nie przeszkadza. Szybko się włącza, oszczędny  (jeszcze nie miałem okazji wymieniać baterii). Niestety ograniczenia pierwszej generacji sprawiają że gdy zapadnie noc w lesie w trybie pasywnym niewiele lepiej widać niż bez noktowizora widzimy najwyżej kilka metrów przed sobą, nie obiedzie się bez włączenia trybu aktywnego, wtedy widzimy w średnim lesie na ok 13m.  Tutaj jednak zaczynają się problemy z tą generacją, co prawda widzimy dużo lepiej ale i oko nieuzbrojone potrafi z ok 24 metrów wypatrzyć świecącą się czerwoną diodę a poprzez dowolny noktowizor widzimy olbrzymi refleks światła.

Tu na scenę wchodzi cyfrowy noktowizor Bushnell 5x42 Stealth. Niewiele większy model od poprzednika. Nie specjalnie drogi. Zasilany 6 bateriami typu AA. Producent reklamuje go jako urządzenie dające obraz o jakości pomiędzy 2 a 3 generacją. Urządzenie oprócz przycisku włączającego oraz IR posiada regulacje jasności obrazu. Przetwornikiem jest matryca CMOS dzięki której ma on gniazdo do którego możemy podłączyć zewnętrzne urządzenie nagrywające obraz. Po włączeniu trzeba odczekać ok. 4 sek aż ekran stanie się ostry. I tutaj widać pierwszą różnicę, obraz jest prostokątny, czarno-biały przypominający słabej jakości obraz z kamer przemysłowych. Generalnie to kolejny minus bo po dłuższej obserwacji nasze oko jest kompletnie oślepione kiedy zdejmiemy noktowizor.
Po dokładniejszym obejrzeniu ze zdziwieniem stwierdzam że to urządzenie nie działa w trybie pasywnym, owszem są tam dwa tryby pracy które można nazwać, aktywny słabszy i aktywny mocniejszy. Ten pierwszy korzysta ze słabszej dolnej lampy, ten drugi z tej większej.
Wniosek jest taki, że jakość obrazu - jego rozdzielczość (w liniach na milimetr) i brak zniekształceń charakterystycznych dla Gen 1 - jest może na poziomie 2 generacji ale wzmocnienie jest poniżej pierwszej generacji i przypomina funkcje NightVision w kamerach Sony
Zasięg obrazu w pierwszym trybie jest zbliżony do działania trybu aktywnego w NVMT. Bushnell rozwija skrzydła po włączeniu drugiego trybu, masz wrażenie jakbyś włączył dobrze skupioną latarkę, od razu trzeba zmniejszyć jasność obrazu. Zasięg obrazu jest kilkakrotnie większy ok 35m.
 Na plus tego urządzenia można zaliczyć maskowanie świecenia tych lamp, okiem nieuzbrojonym dużo trudniej zauważyć ich świecenie, tej słabszej nie mogłem zauważyć, tą mocniejszą ledwo ale zauważyłem z 20 metrów ale tylko gdy świeciła prosto na mnie.
Patrząc przez noktowizor gen1 z ok 23m. wychwyciłem słabszy podświetlacz Bushnella, mocniejszy podświetlacz miał zasięg sporo sporo większy
ale i tak w porównaniu z NVMT wynik był dużo lepszy.
 Bushnell ma zoom x5 niby fajnie ale przez to noktowizor moim zdaniem nie nadaje się do chodzenia. Ten zoom i jasność obrazu ograniczają urządzenie jako typowo obserwacyjne kiedy siedzimy w jednym miejscu.

Generalnie trudno jednoznacznie odpowiedzieć że któreś z tych noktowizorów jest w 100% lepsze od drugiego. NVMT oraz Bushnell uzupełniają się, ten pierwszy jest dobry do chodzenia ten drugi do stałej obserwacji.

Urządzeniem który z powodzeniem może zastąpić obydwa poprzednie urządzenia może być z pewnością PVS-7, przedstawiciel 3 generacji. Jest to oczywiście zupełnie inna półka cenowa. Model również zasilany bateriami AA.
Noktowizor niewiele większy od Bushnella, posiadający okulary na dwoje oczu. Po włączeniu otrzymujemy natychmiastowy obraz niedostępny dla starszych generacji i to w trybie pasywnym. Generalnie mogłem zauważyć człowieka z odległości ok. 70m w lesie o średniej gęstości. Jest tu też co prawda też tryb aktywny z malutką lampeczką oświetlającą najbliższe otoczenie, ale chyba tylko wykorzystywany w budynkach mocno zaciemnionych
Reasumując zupełna inna jakość, zupełnie inne pieniądze..  

2 komentarze:

Kamil "Fizjog" pisze... @ 9 września 2011 00:11

PVS-14 jest monokularem (http://en.wikipedia.org/wiki/AN/PVS-14), to o czym piszesz(bikularny który jest na zdjęciu) to PVS-7.

ross154 pisze... @ 9 września 2011 00:52

Faktycznie, zmylił mnie opis jednej z aukcji internetowej gdzie był opisany ten noktowizor.
Zaraz poprawię :)

Prześlij komentarz

 

Facebook

Podglądacze ;)

Liczba wyświetleń stron

Prenumerata na Email

Where am I?

Ostatnio czytam

Ostatnio czytam
Podręcznik sztuki przetrwania - Raymond Mears